Argentyńskie szaszłyki z kurczaka
Cieszę się, że w tym roku również będę się spotykała przy kuchennym pichceniu z Majanką, Ireną i Andrzejem. Oto dzisiaj wyniki naszego pierwszego spotkania. Na patelniach grillowych, które dostaliśmy za udział w akcji Gotujemy po polsku przygotowaliśmy pyszne szaszłyki argentyńskie. Mięso przygotowane według tego przepisu jest delikatne i mięciutkie - dla mnie pyszności. Moje odstępstwo od przepisu - to brak pomidorów, ale temu jest niestety winna moja skleroza. Jednak, to danie bardzo mi smakowało, więc niedługo mam zamiar zrobić juz w pełnym składzie. Szaszłyki podawałam z ryżem przygotowanym po brazilijsku. A tak oto swoje szaszłyki przygotowali Majanka oraz Irena i Andrzej.
Składniki:
- 4 piersi z kurczaka
- ½ szklanki oleju
- ½ łyżeczki świeżego oregano
- ½ zielonej papryki pokrojonej w kostkę
- ½ czerwonej papryki pokrojonej w kostkę
- 2 cebule pokrojone w ósemki
- 1 szklanka wiśniowych pomidorów
- 1 łyżeczka papryki
- sól, pieprz
- 3 posiekane ząbki czosnku
- patyczki bambusowe
Patyczki moczyć przez godzinę.
Wymieszać olej, czosnek, paprykę, oregano, sól i pieprz. Dodać pokrojone w kostkę piersi kurczaka. Zamarynować. Na patyczki nadziewać naprzemiennie kurczaka, cebulę, papryki i pomidory.
Grillować przez 15 - 20 minut.
Smacznego:-)
Komentarze (21)
Dodaj komentarzAnitko kochana, dziękuję za pyszne , wspólne pieczenie i jedzenie:)) Cudowne szaszłyczki przygotowałaś a z tym ryżem na pewno smakuja pyszniasto :)) Mnie również bardzo smakowąło mięsko - delikatne, mieciutkie, po prostu pyszności :))
Uwielbiam nasze wspólne pieczenie i gotowanie, bardzo się cieszę ,ze mogłam kolejny raz z Wami razem pichcić :))
Dziękuję ślicznie , buźka:***
Bardzo się cieszymy, że szaszłyki smakowały! Mała rzecz, a cieszy;-)
Dziękujemy za wspólne kolorowe smażenie i polecamy się na przyszłość;-)
Majanko ja też Ci dziekuję za to wspólne jedzonko:** Wiem, że to dzięki Tobie miałam szansę z wami sobie pichcić i za to bardzo Ci dziękuję:***
Grumko tak jak pisałam dziekuję za cudowny przepis i wspólne pichcenie:) No to do następnego razu :)
Czasami mam wrażenie że jesteście jedną wielką rodziną :))))
buziaki :*
Poleczko powinnaś napisać jesteśmy, a nie jesteście;))))))) Przynajmniej ja tak czuję:**
Do Ciebie trafiłam na koncu, więc sie powtórzę : zachęciliście mnie do wrzucenia takich szaszłyków i na moja patelnię :)
Wspaniały, wspólny obiadek :) To cudownie tak razem gotować :)
Przepyszne danie, a grono kucharzy wspaniałe.
Pyszności serwujecie z Majanką! Wygladają wspaniale, po prostu pysznie!!!
Ale mi się podobają te Wasze szaszłyki!
Jak już napisałam u Majanki, przepis sobie zapisałam, bo jeszcze nie wypróbowałam nowej patelni ;)
Bardzo apetyczne:)
Widziałam już u Majanki i ślinkę głośno przełknęłam. :) Kolory, kolory... :) Z takimi barwami to zimę łatwiej przegonić. :)
no już Majankę w uszko skubnęłam za karę ze mnie nie zabrałyście, toć ja w podróży grzeczna jestem ;)
Niby proste a genialne! Cudne są, te wasze wspólne gotowania i pieczenia :)
widze, ze mimo dzielacych Was kilometrow coraz czesciej razem gotujecie;)
Grażyno bardzo sie cieszę:) Patelnia w tym przypadku świetnie się spisała:)
Tili Ty wiesz jak cudowne są takie spotkania, chociaż w twoim przypadku są one realne, nie tak jak u nas :)
Kabamaiga bardzo dziękuje:)
Kass są pyszne i warte wypróbowania:)
Edysiu bardzo dziękuje:) I wiesz myślę, że czas najwyższy na wypróbowanie patelni:) A te szaszłyki to świetna okazja:)
Wiosenko bardzo dziękuje:)
Małgoś a wiesz chyba coś w tym jest;) Po tym kolorowym obiedzie czułam sie jakby była wiosna, a ja właśnie skończyłam grillować w ogrodzie;)))
Agatko a to będziemy pamiętać :)
Szarlotku bo to jest banalnie proste, a pyszne niesamowicie :)
Iwonko bo to nas zbliża:) A z Andrzejem, to mnie nie dzieli aż tak dużo kilometrów;)))
Śliczne kolorki - takie danie zimową porą od razu poprawia nastrój ! :)
A czy można by było przygotować te szaszłyki w piekarniku?
Piękne :)
Abbro to prawda:) i wiesz w ogóle dania grillowe zimą jakby przybliżały wiosnę;)
Nanami pewnie tak, chociaż ja nie próbowałam i nie mam pojęcia ile czasu by to zajęło:)
Malto dzięki:)
wygląda strasznie smakowicie! na pewno kiedyś skorzystam z przepisu